Dużo na głowie.. praca dyplomowa,
teledysk, praca, zlecenia... Czasem gdy myśli się o wielu rzeczach
naraz, to ma się wszystkiego dość i w rezultacie nie powstaje nic.
Z takimi sytuacjami należy nauczyć się sobie radzić. Postanowiłam
odłożyć na bok wszystko o czym wcześniej pisałam, całą tą
faze przygotowawczą i zanimować coś od tak, bez większego
pomysłu.
Zaczęłam od postaci – oczy, usta –
coś w rodzaju maski. Wykonałam ją w illustratorze.
Potem wpadła mi w ucho melodia którą
powiązałam z moją postacią, więc i pomysł na tło był.
Tło zrobiłam w photoshopie i hop –
można animować. (Tło ciemne, więc pewnie trzeba powiększyć, aby je zobaczyć)
Nie wyszło z tego nic powalającego,
ale nie o to w tym chodziło. Chodziło o to, bym mogła odpocząć
od tego co musze zrobić, odpocząć tak bym mimo wszystko dalej
animowała.
Animacja jest nudna i można by ją
zrobić sto razy lepiej, ale tak jak napisałam – nie o to
chodziło.
Chodziło jedynie o zrobienie czegoś
dla siebie co pewnie schowała bym do szuflady gdyby nie to, że chce
pokazać, iż robienie czegoś dla siebie co nie jest perfekcyjne, co
jest nawet dalekie od perfekcji – może być czymś potrzebnym.
Utwór - Sia - I'm in here
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz